D.L.JENSEN- "KRÓLESTWO MOSTU"

TYTUŁ: Królestwo Mostu
AUTORKA: Danielle L. Jensen
LICZBA STRON: 400 stron
Lara jest córką maridrińskiego króla. Wkrótce w ramach sojuszu zostaje wydana za władcę Ithicany, który od niepamiętnych czasów był wrogiem Maridriny. Jej celem nie jest jednak podtrzymanie dobrych stosunków z krajem swojego przyszłego męża, a zdobycie potrzebnych informacji na temat mostu, dzięki którym jej ojciec będzie mógł pokonać króla Ithicany. Nie stanowi to dla dziewczyny zbyt wielkiego wyzwania, bowiem od najmłodszych lat szkolona była na szpiega i zabójcę. Kiedy Lara w końcu odkrywa tajemnicę głównej linii obrony, dzięki której Ithicana jest krajem niezwyciężonym, zaczyna popadać w wątpliwości. Uczucia jakie zaczęła żywić do swojego męża, a także sympatia jego załogi dodatkowo budzi w niej niechęć zdradzenia ich. 


W trakcie czytania książki gołym okiem możemy zauważyć przemianę głównej bohaterki. Przez pierwsze tygodnie spędzone u boku Arena dziewczyna jest wobec niego bardzo oschła i obojętna. Nie dogaduje się także z jego siostrą, a także z przyjaciółmi króla. Lara zachowuje się jak bezmózga marionetka swojego ojca, jednak nie trudno temu się dziwić. Od dziecka karmiona była kłamstwami na temat kraju swojego męża, który rzekomo był bardzo okrutnym człowiekiem. W rzeczywistości Aren okazał się ciepłym i troskliwym człowiekiem, a sprawcą głodu w Maridrinie jest jej król. Wkrótce Lara otwiera oczy i staje po stronie Arena. Ale czy wtedy nie będzie już za późno?


Nie ukrywam, iż jestem nieco zawiedziona ową książką. Zapowiadała się naprawdę świetnie, lecz nie do końca spełniła moje oczekiwania. Bardzo liczyłam na to, że powieść wciągnie mnie od samego początku i ciężko będzie mi się od niej oderwać, gdyż taka się wydawała. Pierwsze rozdziały były nieco nudnawe i trochę zajęło mi przebrnięcie przez nie. Aż w pewnych momentach miałam ochotę zostawić tę książkę i zająć się czymś innym. Zapewne było to spowodowane stylem pisania autorki, ponieważ sama fabuła miała ogromny potencjał. Głowna bohaterka wydawała się bardzo sucha i sztuczna, niespecjalnie przypadła mi do gustu, ale być może miała taka być. Za to postać Arena urzekła mnie od razu i bardzo go polubiłam, a wszystkie rozdziały z jego perspektywy czytało mi się bardzo przyjemnie. Sam most był jednym z elementów historii, który bardzo mnie ciekawił. Tak bliski, a jednocześnie niedostępny i skrywający w sobie tajemnicę. Wielka szkoda, że autorka niezbyt dokładnie podeszła do jego opisania, przez co bardzo ciężko było mi wychwycić jaką on tak naprawdę pełni rolę i na czym polegała jego wyjątkowość, co bardzo utrudniało mi wyobrażenie sobie tej skomplikowanej budowli. Odniosłam wrażenie, iż kilka kluczowych kwestii zostało pominiętych, co spowodowało wytworzenie się luk w tej historii. 

W drugiej połowie książki oraz na samym jej końcu zrobiło się naprawdę gorąco, a podczas czytania towarzyszyło mi sporo emocji. Wydarzenia nabrały tempa, a akcja szybko się rozkręciła. Z coraz większym zaangażowaniem podeszłam do tej historii i nieźle się w nią wkręciłam. Uwielbiam zakończenia zapierające dech w piersiach, a to własnie takie było. I mimo że z jednej strony wyczułam, że tak się to skończy, to zaszokował mnie taki zwrot akcji. 


Z niecierpliwością czekam na drugi tom, gdyż pierwszy narobił mi wielkiej ochoty na poznanie dalszej części historii. Mam nadzieję, że okaże się on lepszy od swojego poprzednika, który choć nie był wcale taki najgorszy, mógł zostać o wiele lepiej napisany.

Moja ocena: 6/10 


Komentarze

  1. Mam ją już u siebie, teraz tylko muszę znaleźć dla niej trochę czasu. Zobaczymy czy mi również się spodoba.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że Tobie też się spodoba. :)

      Usuń
  2. Mam nadzieję, że drugi tom usatysfakcjonuje Cię o wiele bardziej. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam taką nadzieję, ponieważ sama historia wydaje się strasznie ciekawa. :)

      Usuń
  3. Szkoda, że nie został wykorzystany pełny potencjał pomysłu. Niemniej jednak jestem gotować dać jej szansę. Jeśli styl i temat przypadną mi do gustu, przygotuję się na kontynuację :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż żal patrzeć ile książek ma spory potencjał, a później wychodzi, jak wychodzi. Ale szczerze liczę na to, że drugi tom będzie lepszy. :)

      Usuń
  4. Chcę przeczytać tę książkę, czekam na jakąś promkę lub okazję, a wtedy na niązzapoluję i schrupię. Mam nadzieję, że wywrze na mnie takie samo wrażenie jak na Tobie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmmm lubie zmiany tzn ewolucje wewnatrzna bohaterów ksiazek, ale jakoś fabuła tej pozycji nie do końca do mnie przemawia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również lubię zmiany bohaterów, zwłaszcza wtedy, gdy uczą się czegoś nowego, a ja często razem z nimi

      Usuń
  6. Ciekawa recenzja, książka wydaje się lekka i przyjemna na pewno przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc mnie na początku strasznie nudziła, ale później pochłaniałam rozdział za rozdziałem. Mam nadzieję, że książka Ci się spodoba :)

      Usuń
  7. Mam ją w planach, ale poczekam na pojawienie się drugiej części, żebym nie musiała za długo czekać na kontynuację :D

    Pozdrawiam,
    Biblioteka Feniksa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także czekam na część drugą. Strasznie interesuje mnie dalszy los głównej bohaterki. Liczę na to, że książka przypadnie Ci do gustu! :)

      Usuń
  8. Opis bardzo mnie zachęca do przeczytania tej książki, jednak widzę, że Tobie nie do końca się spodobała. Chyba zaryzykuję i przeczytam. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja po okładce liczyłam na poważne fantasy, a dostałam... głupią młodzieżówkę, z kiepskim światotworzeniem i jedną wielką kalką, jeśli chodzi o wątek romansowy czy o motyw z tą księżniczką-zabójczynią. Nie jest to książka trudna, nie jest też jakoś nadmiernie szkodliwa, więc nie mam zamiaru jej jakość mocno bojktować. Z resztą, jako amerykańska młodzieżówka wypada po prostu dość... przeciętnie, niestety. Ale osobiście kolejny tom mam gdzieś. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety autorka nie do końca sprostała zadaniu, gdyż sam pomysł na fabułę był świetny. Ja jednak skuszę się na drugi tom. Być może bardziej mi się spodoba.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Czytelnicze podsumowanie stycznia 2019