Moje nawyki czytelnicze...

Witam.
Dość długo zastanawiałam się o czym mogłabym napisać. Miałam w planach recenzje książki "Czerwona Królowa", jednak jeszcze jej nie skończyłam, a raczej nie powinno dodawać się recenzji książki, której nawet się w całości nie przeczytało. Recenzję postanowiłam zastąpić czymś innym, czyli postem z moimi nawykami dotyczącego czytania książek. Kto wie, czy ktoś z Was nie ma takich samych?
Mmm, cóż za cudowny zapach! 
Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze po zakupie/dostaniu nowej książki pierwsze co robię z nią to ją wącham przez najbliższe 15 minut. (Oczywiście tylko wtedy, kiedy jestem sama). No i szczerze uważam, że książki mają obłędne zapach. 
Kropka i koniec!
Gdy zaczynam czytać książkę, zawsze muszę zakończyć na kartce po prawej stronie kończącej się kropką, gdyż po ponownym otworzeniu  tak mi się lepiej zaczyna czytać, od nowego zdania. Mogę nawet przeczytać 10 stron więcej tylko po to, aby zakończyć na stronie, którą zamyka kropka. Jeszcze nigdy nie zakończyłam czytać, gdy stronę zamykało niedokończone zdanie. 
Czy Tobie to się nie nudzi?
Kiedy przeczytam jakąś fajną książkę, uwielbiam do niej powracać po kilka razy. Czasami są to jakieś moje ulubione fragmenty lub rozdziały. Ostatnio często wracam do serii książek, którą ostatnio przeczytałam. Pierwszą książkę przeczytałam ponad 5 razy. Nie ukrywam, że czytanie jej za każdym razem jest tak samo wciągające jak za pierwszym.
Gdzie Ja, tam książka
Wszędzie, dosłownie wszędzie potrafię czytać. W domu, w pociągu, w autobusie, w szkole. Jak tylko się nudzę wyciągam książkę i czytam. Czasem nawet zdarza mi się czytać na nudnych lekcjach. (Tak jak dziś)
To nieciekawe, to też, a to jest jakieś dziwne
Jestem takim dziwnym człowieka, mam tak wybredny czytelniczy gust, że naprawdę ciężko jest mi znaleźć odpowiednią dla siebie książkę. Czasem potrafię szukać idealnej, bądź chociaż dobrej książki kilka tygodni. (Brak ciekawych książek to jeden z powodów mojej przerwy od czytania książek na kilka miesięcy, o której, być może, kiedyś Wam opowiem).
Jest tego więcej?! Chcę to mieć! Muszę! 
Znalazłam idealną książkę, przeczytałam ją... i z uśmiechem na twarzy chcę więcej, dlatego od razu szperam w Internecie poszukując kolejnych części. Jeżeli okaże się, że są to chciałabym je mieć już, zaraz, TERAZ! Niestety nie zawsze jest to możliwe i przez długi czas jestem w "rozpaczy", ponieważ nie mam co czytać. I od tej pory postanawiam zabezpieczać się na zapas. 
Nigdy już nie znajdę idealnej książki! 
Przeczytałam wszystkie książki z serii, którą pokochałam. I dochodzę do wniosku, że już nigdy nie znajdę tak wspaniałej książki i to koniec. Jednak później jakoś natrafiam na coś ciekawego i sytacja powtarza się drugi raz. 
A Wy, macie jakieś czytelnicze nawyki? Może są takie same jak moje? Dajcie znać w komentarzu. Propozycje na wpisy mile widziane.
/Natalia

Komentarze

  1. Też wącham książki i czytam gdzie popadnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Wącham, czytam wszędzie, muszę przeczytać cały rozdział i nie kończę czytać na niedokończonym zdaniu.

    OdpowiedzUsuń
  3. TEAM WĄCHAJĄCYCH KSIĄŻKI! ❤
    A i tez mam okropne problemy ze znalezieniem książki 😒

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam to... te depresję po skończeniu książki 🙆‍♀️

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja przeczytałam kiedyś pewną książkę (Ale to jak byłam mała) chyba z 20 razy. Zazwyczaj czytam najlepsze fragmenty.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja przeczytałam kiedyś pewną książkę (Ale to jak byłam mała) chyba z 20 razy. Zazwyczaj czytam najlepsze fragmenty.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Czytelnicze podsumowanie stycznia 2019