Kącik młodych pisarzy, czyli jak nie zwariować gdy nikt nie rozumie Twoich zainteresowań.

Tu znowu ja. Wasza ulubiona Happy, wulkan energii i torpeda nietolerująca szufladkowania, oraz  szerzących się stereotypów.
 O czym dzisiaj?
Widząc tytuł nie powinniście mieć wątpliwości. Oczywiście jestem KOMPLETNYM amatorem jeżeli chodzi o pisanie, a moja książka ma 12 opublikowanych rozdziałów, ale HEJ! czemu by nie pomóc, albo zjednoczyć się z ludźmi podobnymi do mnie?
Oficjalnie otwieram:

Kącik młodych pisarzy!

Hurra! Hurra! Czyli tylko ja się cieszę, tak? Trudno. Ważne, że nie stchórzyłam z pomysłem, a to się liczy (pokonuję swój słomiany zapał, także łał). 
Jeżeli ktoś kocha pisać jak ja zrozumie dzisiejszy temat.

Jak nie zwariować kiedy nikt nie rozumie Twoich zainteresowań.

Ach, gdybym śpiewała wszyscy podziwialiby mój głos, a rodzice byliby dumni z wygrywanych konkursów. Matematyka to dopiero prestiż. Niestety ona  mi nie wychodzi jak bardzo bym się starała, więc zakończmy śliski temat, który wprawia mnie o depresje.
 
W moim przypadku rzeczywistość związana z pisaniem jest dosyć szara.
Może nie macie aż takich problemów jak ja ale gdy zaczynam mówić o książce 45% procent osób mnie nie słucha, 50% się odsuwa bądź zmienia temat, a reszta mówi otwarcie, że jej to nie interesuje, nie zna się, albo po prostu nie chce mnie słuchać. 
Ałć.
Chodzi tu głównie o pomysły, których czasem brakuje i powrót weny. Rozmowa z przyjaciółmi naprawdę dużo daje, przynajmniej mnie.
Kupiłam książkę Ewy Nowak " Notes młodej pisarki" i powiem Wam, że to 100% ja, znaczy, ona mnie rozumie i miała takie same problemy jak każdy z nas, młodych pisarzy, pragnących podzielić się ze światem swoimi słowami, oddać serce, kawałek siebie, wylanych na papier historii, które zachwycają i poruszają do łez, trzymają w napięciu i nie pozwalają się od siebie oderwać. 
Wydanie czegoś jest ulotnym marzeniem ,które próbujemy złapać w zapracowane dłonie utrwalające nasze myśli.
Pisanie jest piękne. To obraz namalowany słowami, którego nie każdy potrafi odczytać, zrozumieć, nie każdy chce to zrobić, ale jeżeli już go zobaczy to nie zapomni na długo. Najpiękniejsze rzeźby tworzy wyobraźnia i tylko czytelnicy potrafią to zrozumieć, a pisarze utrwalić. 
Niestety często jesteśmy tak dyskryminowani i pouczani, że chce mi się płakać.
Tata powiedział mi, żebym znalazła sobie praktyczne zajęcie. Uznał, że obóz dla pisarzy nie jest wartościowy i choć tego nie widział to zranił mnie do żywego. Moi rodzice nie rozumieją istoty pisania, czytają książki, ale nie pochwalają moich zainteresowań chociaż nie powiedzieli tego wprost.  Na nauki humanistyczne nie mogę pójść, bo podobno chodzą tam sami idioci i nie można dostać żadnej pracy. Co to za życie, w którym tkwimy w klatce i chociaż możemy być sobą to nasze ręce obwiązane są sznurkiem, który uniemożliwia nam poruszanie się, w tą stronę, w którą chcemy?
Jesteśmy ograniczeni jak marionetki, którymi starają się poruszać. Możesz się urwać, bo linki są bardzo cienkie, ale za bardzo boisz się konsekwencji, które Ci wmawiają, przynajmniej ja się boję. 
Przepraszam, że zbaczam z tematu, dlatego już na niego wracam.

Chciałabym znaleźć kogoś z kim mogłabym rozmawiać o pisaniu, pomóc, albo po prostu poczytać piękne prace, które leżą na dnie szuflady, bo wstydzimy się ich, albo po prostu nikt nie ma zamiaru ich odczytać.
Miałam tak z przyjacielem, który obiecał pomóc mi i najzwyczajniej w świecie przeczytać rozdziały, oraz powiedzieć co o nich sądzi, tylko tyle. Oczywiście zapominał od czterech miesięcy, aż w końcu powiedział, że mu się nie chce.
Ałć >2.
A co dopiero z wierszami. Ohoho...lepiej się kryć, bo zaraz ktoś wybuchnie szyderczym śmiechem oprócz nauczycielki polskiego, albo powie, że jesteś dziwnym wynaturzeniem i będzie wymuszać oklaski, bo uważa, że to głupie.
Ach szkoła, jak ja cię kocham.

Na Wttpadzie boję się komuś napisać.
HEJ! Chcesz przeczytać mój wiersz, albo podzielić się swoim!? 

W najlepszym wypadku ktoś ucieknie.
Błagam, nie znajdujemy się w filmie "Stowarzyszenie umarłych poetów", więc marne szanse, że ktoś odpisze, a już o zgadzaniu się nie wspomnę.

Dlatego postanowiłam stworzyć nam małą społeczność na naszym blogu.
Co będziemy robić?
-Pisać, pisać i jeszcze raz pisać. Pisarskie wyzwania, a przy dużej liczbie osób także konkursy.
-Rady dotyczące pisania, weny, itp.
-Dyskusje na dręczące nas tematy
-Ćwiczyć wyobraźnię i kreatywność
 Oraz wiele, wiele więcej, jeżeli znajdzie się choć jedna zainteresowana osoba.

Będę nadzorować nasz kącik i jeżeli ktoś ma jakieś pytania to śmiało komentujcie.
Jeżeli chcecie bym oceniła waszą pracę lub podała pomysł to bardzo, bardzo, bardzo chętnie to zrobię. 
Piszcie wtedy do mnie na Wattpadzie:
OnlySmile55(1DisappearForever)

Zostawiam Was z tym nietuzinkowym pomysłem, a jeżeli coś mi się przypomni to dopiszę to tutaj, albo w kolejnym poście.

Jestem mega podekscytowana. Uściski:
-Happy<3 font="">

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Czytelnicze podsumowanie stycznia 2019