Mikołajkowa książka 📚🎅

Witam.

Wczoraj były Mikołajki, a co się z tym wiąże- dostałam nową książkę. Basia napisała już wpis o swoich książkach, fakt miała ich więcej, ale ja nie chcę pozostać gorsza, dlatego też postanowiłam dodać dwa słowa o moim prezencie. Co to za książka? Od kogo? Za chwilę się przekonacie. 

Jak widać na powyższym zdjęciu, książka, którą dostałam nosi tytuł "Królewska Klatka" i pewnie większość z Was domyśla się, iż jest to trzecia część "Czerwonej Królowej". Co prawda nawet nie zaczęłam czytać drugiej części, a co dopiero trzecia, ale wolę mieć książki na zapas, by uniknąć braku książek, tzn. nic nie czytania lub czytania czegoś, co mnie nie kręci. A teraz mam w zapasie dwie książki w razie nagłej sytuacji. Dobrze, teraz przedstawię Wam opis książki:

"Maven mnie nie zabije. Nie zrobi tego. Poznaję to po jego dotyku. Długie, blade palce nadal obejmują mój nadgarstek, chociaż unieruchamia mnie smycz, którą srebrny władca cały czas ściska w drugiej dłoni. Nawet teraz, gdy ma nade mną absolutną władzę, nie puszcza mojej ręki. Wolałabym umrzeć, niż tkwić w klatce, w matni szaleństw i obsesji młodocianego króla." 

Cóż, po opisie nic nie wynika, jednak jak możemy się domyślić będą to kolejne przygody Mare i jej bandy. Przejrzałam z grubsza ową książkę (jak to zawsze zresztą robię) i zauważyłam, że jest ona pisana z różnych perspektyw. Tak jak w pierwszych dwóch częściach była pisana z perspektywy Mare, tak teraz będzie również perspektywa Evangeline, Camerona (nie mam pojęcia kim on jest), czy też Farley. Ale głównie z perspektywy Mare. Aż nie mogę się doczekać aż skończę czytać Akademię i zacznę "Szklany Miecz.

A Wy, co dostaliście na Mikołajki? Czytaliście już "Królewską Klatkę? Jakie macie na ten temat zdanie? Zapraszam do dyskusji na ten temat!